W góry na skitury – część 1 (Szrenica).

W ostatnim artykule pisałem o moich pierwszych przygodach ze skiturami. Były one na tyle satysfakcjonujące, że w tym roku nabyłem swój własny sprzęt. Po profesjonalnym pomiarze stóp (okazało się przy okazji, że mam jedną stopę bardziej :)), wygrzaniu wkładek i zamontowaniu wiązań zabrałem nowo nabyty sprzęt na dziewiczą wyprawę. Czytaj dalej W góry na skitury – część 1 (Szrenica).

Elektryzujące wycieczki (w Masywie Śnieżnika).

W tym roku rozwijałem swój romans z rowerami, zwłaszcza elektrycznymi. Wycieczki na tych ostatnich bardzo mi się spodobały, bo wspomagany prądem pojazd daje w górach dużo większe możliwości co do dystansu.

W jeden z weekendów objeżdżałem okolice Śnieżnika i muszę przyznać, że jest to okolica dużo przyjaźniejsza dla rowerów, niż Karkonosze, które kilka razy odwiedziłem w ubiegłym roku. Czytaj dalej Elektryzujące wycieczki (w Masywie Śnieżnika).

Elektryzujące wycieczki (w Karkonoszach).

Zachęcony przyjemną przygodą z austriackimi e-rowerami w lipcu 2020, postanowiłem jeszcze w tym samym roku kontynuować tę nową znajomość, ale w nieco bliżej położonych górach – w Karkonoszach. Wiedziony chorobliwą nieufnością do usług po polskiej stronie granicy, pojechałem do ośrodka SkiResort Černá Hora – Pec, który to ośrodek bardzo lubię, a którego reklamę całkiem przypadkowo wyświetlił mi ostatnio telefon (teraz strach się odezwać w obecności telefonu, bo zaraz wyświetli reklamy związane z tematem rozmowy).

Czytaj dalej Elektryzujące wycieczki (w Karkonoszach).